Islandzkie bigi dz. 4
I zarazem pierwszy, kiedy uruchomiłem rower. I dobrze się złożyło, bo dotychczas non stop siąpilo, a dziś piękna pogoda :-)
Z auta:
1. Almannskard od zachodu i zjazd z drugiej strony (całość szuter).
2. Oddskard od zachodu i zjazd ta samą drogą,ostatnie 2 km to szuter. Na zjeździe wypadł mi GPS i musiałem się cofać 100m w pionie na szczyt. Już straciłem nadzieję, że go znajdę, ale jednak w niemal ostatniej chwili przed miejscem gdzie się zorientowałem, że go nie ma, podczas zjazdu pod słońce, go zauważyłem :-)
Do tego w ostatnią środę ok 5 km z domu na dworzec. Nie chciało mi się osobno wpisywać :-P
Z auta:
1. Almannskard od zachodu i zjazd z drugiej strony (całość szuter).
2. Oddskard od zachodu i zjazd ta samą drogą,ostatnie 2 km to szuter. Na zjeździe wypadł mi GPS i musiałem się cofać 100m w pionie na szczyt. Już straciłem nadzieję, że go znajdę, ale jednak w niemal ostatniej chwili przed miejscem gdzie się zorientowałem, że go nie ma, podczas zjazdu pod słońce, go zauważyłem :-)
Do tego w ostatnią środę ok 5 km z domu na dworzec. Nie chciało mi się osobno wpisywać :-P
- DST 27.13km
- Teren 9.60km
- Czas 02:19
- VAVG 11.71km/h
- VMAX 50.50km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 951m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!