Służbowo do Budy, dz. 1
W poniedziałek rano muszę być w Budapeszcie. Miałem już kupiony bilet, ale wczoraj mnie olśniło, że pogoda sztos i bez sensu jeździć rowerem w weekend po okolicy, a w poniedziałek rano na pociąg. Czemuż by nie połączyć przyjemnego z obowiązkowym? :-)
Więc dziś, przy lekkim południowym wietrze (trochę przeszkadzał) i w nieomal upale:
Wien - Bruck - Parndorf - Mosonmagyarovar - Gyor.
Węgierskie drogi nadal słabiutkie. Mnóstwo zakazów, trąbią, a ścieżka obok skacze wokół drogi i ma słabiutką nawierzchnię. Klasyka.
Mazowsze zwieńczone Raxalpą
Lepiej tydzień później niż wcale!
Pod Billą nie było ławki, więc usiadłem na ziemi :-P
Gyor
Więc dziś, przy lekkim południowym wietrze (trochę przeszkadzał) i w nieomal upale:
Wien - Bruck - Parndorf - Mosonmagyarovar - Gyor.
Węgierskie drogi nadal słabiutkie. Mnóstwo zakazów, trąbią, a ścieżka obok skacze wokół drogi i ma słabiutką nawierzchnię. Klasyka.
Mazowsze zwieńczone Raxalpą
Lepiej tydzień później niż wcale!
Pod Billą nie było ławki, więc usiadłem na ziemi :-P
Gyor
- DST 143.58km
- Teren 0.30km
- Czas 06:04
- VAVG 23.67km/h
- VMAX 48.36km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 313m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!