Powrót z lotniska
Strasznie mnie wymęczył. Pod wiatr, pod górę,ze sporym bagażem i na rowerze, na którym wolałbym nie doświadczać wyżej wymienionych ;) Ale z drugiej strony i tak znacznie to lepsze niż pociąg podmiejski i metro, a zostawienie na tydzień na lotnisku innego roweru nie wchodziło oczywiście w grę.
No, ale wypad całościowo bardzo udany. Udało się podpiąć trzy dni jazdy i dwa zaległe bigi do służbowego wyjazdu. Widoki dupę urwały, a pogoda nie była zła, choć ten wiatr w dniu trzecim mnie wymęczył, że hej! :)
No, ale wypad całościowo bardzo udany. Udało się podpiąć trzy dni jazdy i dwa zaległe bigi do służbowego wyjazdu. Widoki dupę urwały, a pogoda nie była zła, choć ten wiatr w dniu trzecim mnie wymęczył, że hej! :)
- DST 23.61km
- Czas 01:18
- VAVG 18.16km/h
- VMAX 28.50km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 112m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!