Alpi mio amore, dz. 13, królewski
Brunico - Valdaora - Passo Furcia - Plan de Corones (big, jeden z najbardziej widokowych, na jakich byłem! Ale podjazd szutrowy, stromy i raczej sypki, zjazd dość wymagający na sztywniaku i slickach :) - Passo Furcia - St. Vigil - San Martino in Badia - Passo delle Erbe (big, prawdziwie dolomickie widoki!) - San Martino - Corvara.
Dojechalem tuż przed zmrokiem i ledwo rozbiłem namiot, to pieprznęła burza jak sto diabłów. Ciekawe, kiedy ugotuje żryć :-)
Dzień królewski ze względu zarówno na widoki jak i parametry. Zaprawdę, w Dolomitach nie można się opierdzielać ;-)
Dojechalem tuż przed zmrokiem i ledwo rozbiłem namiot, to pieprznęła burza jak sto diabłów. Ciekawe, kiedy ugotuje żryć :-)
Dzień królewski ze względu zarówno na widoki jak i parametry. Zaprawdę, w Dolomitach nie można się opierdzielać ;-)
- DST 99.96km
- Teren 12.00km
- Czas 07:21
- VAVG 13.60km/h
- VMAX 67.14km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 3158m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Śpisz na campingu w Corvarze? Z tego co pamiętam, miał dość fajne łazienki.
serwecz - 05:10 czwartek, 30 lipca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!