Piątek, 1 maja 2009
Kategoria Wypad, Surly-arch
Litwo, obczyzno moja, dzień 3.
Stary Folwark - Suwałki (dalej z Marcinem, Adamem, Mackiem i Grześkiem) - Budzisko - Kalvarija Kaunas - Žiežmariai.
Ostry i porywisty wiatr z NNE. Pracowaliśmy dzielnie i naprawdę dobrze jechało się w grupie. Mało co tak dyscyplinuje rowerzystów na szosie jak wmordewind ;) Co ciekawe Litwini nie trąbili, nawet gdy wachlarzem zajmowaliśmy cały pas ruchu na zwykłej szosie. Szacunek dla ich kultury i inteligencji. Gdzie one są w Polsce...?
Ostry i porywisty wiatr z NNE. Pracowaliśmy dzielnie i naprawdę dobrze jechało się w grupie. Mało co tak dyscyplinuje rowerzystów na szosie jak wmordewind ;) Co ciekawe Litwini nie trąbili, nawet gdy wachlarzem zajmowaliśmy cały pas ruchu na zwykłej szosie. Szacunek dla ich kultury i inteligencji. Gdzie one są w Polsce...?
- DST 176.48km
- Teren 3.50km
- Czas 08:19
- VAVG 21.22km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 648m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Którą drogą jechaliście z Kowna do Žiežmariai?
Pozdrawiam! Mlynarz - 18:18 wtorek, 5 maja 2009 | linkuj
Pozdrawiam! Mlynarz - 18:18 wtorek, 5 maja 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!