Po mieście
Miało być do Kutna z Wujkiem, ale że harmonogram był napięty, a ja złapałem gumę jeszcze w Łodzi, więc Wujek (na moje usilne prośby) pojechał sam. Szkoda, bo fajna pogoda była.
Inna sprawa, że napędy mi się sypią: w Surlym ostatnio się kompletnie (sama?) rozregulowała tylna przerzutka, a w KTMie dziś mi się łancuch wkręcił z przodu tak, że ledwo wyciągnałem. Chyba muszę powaznie popracować nad moimi rumakami :/
Inna sprawa, że napędy mi się sypią: w Surlym ostatnio się kompletnie (sama?) rozregulowała tylna przerzutka, a w KTMie dziś mi się łancuch wkręcił z przodu tak, że ledwo wyciągnałem. Chyba muszę powaznie popracować nad moimi rumakami :/
- DST 21.60km
- Czas 00:59
- VAVG 21.97km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 112m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!