Po mieście
Przejażdżka bez sensu na Rudę. Wróciłem, jak na DDR na Rudzkiej wjechałem w cholerne szkło i nie udało mi się wszystkiego wydłubać. Na szczęście nie doszło do dętki...
- DST 13.37km
- Czas 00:37
- VAVG 21.68km/h
- VMAX 27.50km/h
- Temperatura -3.0°C
- Podjazdy 42m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
"Nigdy nie jeżdżę po alkoholu, bo mogę sobie przeciąć oponę!"
huann - 15:51 sobota, 1 grudnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!