Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222409.15 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1747635 m
  • Czas na rowerze: 449d 05h 04m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 3 listopada 2017 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici de Bici, dz. 90

Nareszcie Italia!

Na promie kimaliśmy na fotelach, bo kabiny były pieruńsko drogie (125 EUR od osoby - fotele po 60), w dużej sali, gdzie było pełno ludzi, w tym jeden strasznie chrapiący facet, więc wyspani specjalnie nie byliśmy. Dlatego postanowiliśmy, że dzisiejszy dzień będzie krótszy.

W Bari obejrzeliśmy bardzo klimatyczne stare miasto - pełne wąskich, krętych uliczek, zaułków, przejść w portykach, kapliczek tamże, suszącego się prania, kobiet sprzedających ręcznie robiony makaron, mężczyzn sprzedających świeże ryby z kipy samochodu i w ogóle atmosfery śródziemnomorza ;) No bardzo fajne miejsce, mógłbym tam pomieszkać kilka dni czy tygodni :)

Dalej wzdłuż wybrzeża na wschód i południowy wschód aż do Polignano a Mare. Po drodze na polach pełno kamiennych budynków gospodarczych ze stożkowatymi dachami. Nazywa się toto "trullo" i spekuluję, że powstało, wskutek pozbycia się kamieni z gleby pola, żeby ich nie wywozić, tylko wykorzystać. Dach stożkowy, bo taki łatwiej wybudować niż płaski (wystarczy ułożyć odpowiednio kamienie, zamiast kombinować z konstrukcją nośną i dachówką czy łupkiem).

Trulli

Samo Polignano robi olbrzymie wrażenie. Zbudowane na klifach, jakby wyrastające wprost z morza, znów pełne uliczek i zaułków, a każdy dom inny i przylegający do sąsiednich na różnych poziomach tak, że piętro jednego jest pomiędzy piętrami drugiego (co jest wymuszone układem podłoża), generalnie miodzio! Polignano to normalnie takie Hunderthaeuserwasser! :)




Polignano a Mare


Zaułek w Polignano


Streetart

Dalej trochę pod górkę i trochę falowania wśród zagonów warzyw (marchewki, kopru, papryki chili, oliwek, ziemniaków, pomidorów, sałaty i innych nieropoznawalnych) i innych terenów rezydencjalno-rolnicznych aż do Cozzana, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg przez AirBnB.


Zagon nierozpoznawalnych warzyw i drzewka oliwne

Trochę trudno było trafić, bo punkt GPS wypada pomiędzy ulicami, a przedostać się między nimi nie jest łatwo, bo mocno pogrodzone, a naokoło zjazd i podjazd, ale warto było, bo gospodarze bardzo mili. Przyjęli nas super gościnnie, oprali, nakarmili domowymi pysznościami z własnego ogródka (nadziewane bakłażany, wino i oliwa własnej roboty, owoce, warzywa - w tym pędy cykorii, kawa,...) i w ogóle. Tylko jeden minus, że nie bardzo mieliśmy czas dla siebie, bo trochę nazbyt byli uprzejmi ;) Ale za to trochę poćwiczyliśmy włoski dla początkujących ;)


  • DST 59.24km
  • Teren 0.50km
  • Czas 03:33
  • VAVG 16.69km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl