Piątek, 20 października 2017
Kategoria Wyprawa, AdB, Surly-arch
Amici de Bici, dz. 76
Bardzo przelotowo: Kalambaka - Trikala - Larissa wśród pól bawełny (!), a potem nie chciało nam się dalej i był tani pociąg, więc telepakiem do Wolosu.
Pociąg się zepsuł, zanim ruszył i nim podstawili drugi, to było pół godziny opóźnienia :P ale jakoś poszło. Z Wolosu do Nees Pegases do najtańszego (acz wciąż dość drogiego - 35 EUR za noc) hotelu w okolicy. Kempingu ani widu! :(
W hotelu nie ma klimy (już podlega przeglądowi po sezonie, szkoda, że w pokoju gorąco!) i jest beznadziejny net, a większość czasu nie ma go wcale!
Prosta kreska to odcinek pociągiem.
W hotelu nie ma klimy (już podlega przeglądowi po sezonie, szkoda, że w pokoju gorąco!) i jest beznadziejny net, a większość czasu nie ma go wcale!
Prosta kreska to odcinek pociągiem.
- DST 95.55km
- Czas 03:59
- VAVG 23.99km/h
- VMAX 41.65km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 169m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Trzeba zatem wyznaczyć w okolicy Olimpu jakieś nowe bigi :)
huann - 15:41 sobota, 21 października 2017 | linkuj
O, jechaliście do Larissy moją trasą z 1988 r. (samochodową;), tyle, ze w odwrotną stronę. Szkoda, że odbiliście na S, bo tuż pod Olimpem znam pewną czarodziejską plażę, gdzie piasek składa się w połowie z (sic!)Miki! ;) W płytkiej przybrzeżnej wodzie unoszą się całe tumany złocistych rozbłysków podczas kąpieli :)
huann - 18:38 piątek, 20 października 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!