Ukraina dz. 6, czyli boh pomachaj! :-)

Piątek, 28 lipca 2017 · Komentarze(4)
Kategoria !KTM, Wypad
Użhorod - Veliki Bereżnyj - Snina. 



Koniec! Koniec koszmarnych dróg, smrodu spalin i wyczekiwania końca! Ukraina była ok, dopóki miała niezrobione bigi, a kiedy tych zabraklo, to stracila wszelkie atuty. A jeszcze pograniczniki nie puściły nas na wiełosipiedach przejściem w Użhorodzie i trzeba było jechać po ukraińskiej stronie, czyli po dziurach.

Na szczescie nadszedł koniec, pomachaliśmy, boh pomachał i wróciliśmy do UE. Uff... 

Autem do Rimavskiej Soboty,  a jutro od rana siekamy tutejsze bigi :-)


Ekspozytura Apple w Użhorodzie :P

Komentarze (4)

Łódzka niedziela, ale dane z licznika Z wczoraj mi się przyapdkowo wykasowały i czekam, aż mnie Daniel uratuje. Bo byly 3 bigi z auta (1 na Słowacji i 2 w Czechach) i pamietam tylko, że ok 55 km, ok 1 600 m pod górę i średnia ok 18 kmh.

aard 15:44 niedziela, 30 lipca 2017

Czy jeszcze Rymawska Sobota, czy już raczej Niedziela? ;)

huann 13:53 niedziela, 30 lipca 2017

Właśnie o dziwo z kierowcami mamy raczej pozytywne doświadczenia. Na Słowacji byli agresywniejsi, a w Rumunii już zdecydowanie bardziej. Ukraina na tym tle nas pozytywnie zaskoczyła :)

Natomiast drogi faktycznie fatalne i jakość aut, a w konsekwencji smród spalin i poziom hałasu - dramat.

No, fajne nowe drogi się pojawiają, np. większość podjazdu z Iwano-Frankiwska na Bukovel to był nowy asfalt i od razu znacznie sprawniej szła jazda, ale niestety są to wyjątki. Głowne szosy przynajmniej mają asfalt, a np. północna strona przełeczy Wyszkowskiej to są resztki asfaltu przez kilkanascie kilometrów. Droga prezentuje iście księżycowy krajobraz i wszyscy jeżdżą zygzakiem po całej szerokości! ;)

Trudno jednak, żeby specjalnie szukać dróg, gdzie jest fajny asfalt, skoro do zrobienia są konkretne punkty (bigi) i trzeba optymalizować przebiegi pomiędzy, bo czasu jest ograniczona ilość, a forma nie ozwala na trzaskanie po 200 dziennie ;)

aard 06:30 niedziela, 30 lipca 2017

Ukraina jest fajna, ale tylko na pewnych drogach. Tam gdzie jest duży ruch to jeździ się dramatycznie słabo, standardy kierowców jeszcze gorsze niż w Polsce, a nawierzchnie dramatyczne. Minęliście blisko świetną drogę - na przełęcz Użocką od północy jest nowiutki asfalt od samego Starego Samboru,kilkadziesiat km. Ruch na drodze minimalny, a widokowo droga bardzo fajna, jazda tamtędy to czysta przyjemność.

wilk 20:38 piątek, 28 lipca 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!