Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222409.15 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1747635 m
  • Czas na rowerze: 449d 05h 04m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 15 października 2016 Kategoria Surly-arch, Wyprawa

Udana Grecja dzień 21, dzień powrotu

W Warszawie z lotniska na dworzec i w Łodzi z dworca do domu. Masakra jak zimno w tym kraju!!

Podsumowanie
Całkowity dystans wyprawy: 1 761,45 km, średnio dziennie bez dni -1 i 0 oraz dnia powrotu 84,7 - starzejemy się ;)
Łączna suma podjazdów: 27 018 m, średnio 1 572 m / 100 km (bez dni j.w.) - tutaj nie ma wstydu przed Ryśkiem ;)

Zaliczone bigi: 13, czyli wszystkie zaplanowane :)

Wrażenia:
przede wszystkim fantastyczna pogoda. Dni deszczowych: 0,5, nocy deszczowych: jedna, dni mocno wietrznych: 2. Ewidentnie fajna pora na wyprawę w okolice śródziemnomorskie: ciepło, nawet bardzo, ale już nie upały, a nadal stabilnie w kwestii opadów. No miodzio! Powrót do Polski był szokiem, powiem więcej: był błędem. Jest tu pieruńsko zimno, wietrznie, ponuro i okropnie.

Grecja, to piękny kraj, bez dwóch zdań. Ale jest duża dysproporcja między Kretą o kontynentem. Kreta sucha jak pieprz, półpustynna ruda od żelazisto-ziemnego pyłu i z bardzo nielicznymi urokliwymi miejscami. Dla kontrastu Peloponez piękny. Może nie jak Majorka, ale zbliża się momentami do klasy okolic Sorrento, a już na pewno dorównuje południowej Francji. Zarówno wybrzeże jak i interior. Szczególnie piękny był dzień zakończony noclegiem na dziko oraz dwa kaniony na wschód od Kalamaty i Sparty. No i wschodnie wybrzeże między Leonidio a Nafplio.

Natomiast Grecy ewidentnie mają problem z ekonomicznym prowadzeniem dróg: jest sporo niepotrzebnych zjazdów na podjazdach i vice versa. Stąd spora średnia podjazdów na 100 km. Chyba rekordowa dla naszych wypraw, mimo niepowalającej liczby bigów jako takich.

Ogólnie wyprawa bardzo udana, długość w sam raz, powrót w momencie, gdy zmęczenie zaczynało już przeważać nad frajdą, czyli super. Szkoda tylko, że powrót w taką chujnię, jaką mamy tutaj. A będzie tylko gorzej...
  • DST 11.34km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.01km/h
  • VMAX 24.24km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Znaczy się: udana Grecja :)
Tatuch1
- 18:22 czwartek, 20 października 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl