Wtorek, 11 października 2016
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Udana Grecja dz. 17
Od rana deszcz. Raz mały, raz duży. Siedzimy pod dachem przy kempingowym barze, zwijamy się powoli i myślimy co robić. A namiot niestety moknie. Znaleźliśmy autobus, który może nam ująć część kilometrów jutro, więc rozważamy pozostanie wSparcie. Ale jakoś nam to nie pasi. Wolimy zawalczyć chociaż trochę i najwyżej zostać gdzieś po drodze pod dachem, bo do najbliższego kempingu 90 km i big. To jedziemy.
Początek bez deszczu, ale po chwili w trakcie zakupów w piekarni zaczyna padać. Trochę czekamy, ale ile można? Jedziemy! Za Spartą wciąż pada, ale jakby słabiej. Po ok 15 km przestaje. Po ok 30 wciąż pochmurno i na postoju dogania nas kropienie (tak będzie przez cały dzień, jakby pogoda nas zachęcała do sprawniejszej jazdy ;-) ale wyciągamy mokre ciuchy i dzielnie suszymy. Po ok. 40 km (Geraki) zaczyna się podjazd na przełęcz Kosmas. Jedziemy sprawnie, N tuż za mną :-) o 16 jesteśmy na górze, w chmurze. Ubranie i zjazd. Niespodzianka i podjazd 12% w miasteczku Kosmas, ale krótki. Potem już w dół zboczem do gorge. FANTASTYCZNE widoki! Szok! I jeszcze klasztor wmurowany w skałę na dodatek. Do Leonidio mamy już całkiem urwane dupy, a tu jeszcze ściana jak na Tre Cime, tylko kilka razy dłuższa...
Zakupy i zjazd na kemping Semeli. Udało sie, zrobiliśmy całą zaplanowaną trasę :-)
Początek bez deszczu, ale po chwili w trakcie zakupów w piekarni zaczyna padać. Trochę czekamy, ale ile można? Jedziemy! Za Spartą wciąż pada, ale jakby słabiej. Po ok 15 km przestaje. Po ok 30 wciąż pochmurno i na postoju dogania nas kropienie (tak będzie przez cały dzień, jakby pogoda nas zachęcała do sprawniejszej jazdy ;-) ale wyciągamy mokre ciuchy i dzielnie suszymy. Po ok. 40 km (Geraki) zaczyna się podjazd na przełęcz Kosmas. Jedziemy sprawnie, N tuż za mną :-) o 16 jesteśmy na górze, w chmurze. Ubranie i zjazd. Niespodzianka i podjazd 12% w miasteczku Kosmas, ale krótki. Potem już w dół zboczem do gorge. FANTASTYCZNE widoki! Szok! I jeszcze klasztor wmurowany w skałę na dodatek. Do Leonidio mamy już całkiem urwane dupy, a tu jeszcze ściana jak na Tre Cime, tylko kilka razy dłuższa...
Zakupy i zjazd na kemping Semeli. Udało sie, zrobiliśmy całą zaplanowaną trasę :-)
- DST 89.19km
- Czas 05:12
- VAVG 17.15km/h
- VMAX 53.56km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 1446m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!