Niedziela, 14 sierpnia 2016
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Rumunia, dz. 7, czyli nuda czekania i pokrzyżowane plany
Chichis - Sacele (stad Serwecz skoczyl na biga, którego ja już miałem, więc się oszczędzałem w barze z ryczącym telewizorem - nie wiem, który z nas się bardziej zmęczył...) - Predeal - Busteni. Mieliśmy uderzać stad na lekko na biga, ale Serwecza mocno rozbolało kolano i w ogóle przez moment wyglądało to jak koniec wyprawy :-(
No, ale nazajutrz już czuł się lepiej i poszło.
Nocleg na kempingu z przezabawną rumuńską rodzinką, która ni w ząb nie umiała rozstawić namiotu. Trzeba było im wydatnie pomóc :)
No, ale nazajutrz już czuł się lepiej i poszło.
Nocleg na kempingu z przezabawną rumuńską rodzinką, która ni w ząb nie umiała rozstawić namiotu. Trzeba było im wydatnie pomóc :)
- DST 62.70km
- Teren 0.80km
- Czas 03:00
- VAVG 20.90km/h
- VMAX 48.88km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 604m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!