Wpisy archiwalne w kategorii
!KTM
Dystans całkowity: | 22937.46 km (w terenie 571.65 km; 2.49%) |
Czas w ruchu: | 1014:41 |
Średnia prędkość: | 22.61 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.00 km/h |
Suma podjazdów: | 116184 m |
Maks. tętno maksymalne: | 168 (0 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (0 %) |
Suma kalorii: | 51776 kcal |
Liczba aktywności: | 780 |
Średnio na aktywność: | 29.41 km i 1h 18m |
Więcej statystyk |
Po mieście
Ślisko! :o
- DST 12.91km
- Czas 00:37
- VAVG 20.94km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 37m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 12.04km
- Czas 00:34
- VAVG 21.25km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura -5.0°C
- Podjazdy 44m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 15.62km
- Czas 00:40
- VAVG 23.43km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 51m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po-wietrzne południe
Trasa prawie ta sama co wczoraj, tylko przez Rzgów, a z pominięciem Stefanowa (bo ciut przed nim był teren, a na świeżo umytym rowerze jakoś niehalo się ubłocić ;)
Wiatr też tak samo silny, tylko nieco skręcił ku północnemu i nieco zimniej. Ogólnie niezbyt pogoda do jazdy, ale coś tam się poruszałem ;)
No i na szczęście stopniał już śnieg, który spadł był w nocy, bo z nim byłoby znacznie mniej halo ;)
Wiatr też tak samo silny, tylko nieco skręcił ku północnemu i nieco zimniej. Ogólnie niezbyt pogoda do jazdy, ale coś tam się poruszałem ;)
No i na szczęście stopniał już śnieg, który spadł był w nocy, bo z nim byłoby znacznie mniej halo ;)
- DST 30.14km
- Czas 01:16
- VAVG 23.79km/h
- VMAX 40.50km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 93m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Wietrzne po-południe
Krótko, bo późno się zebrałem, a przed zmrokiem chciałem być na myjni, bo KTM po kilku(nasto?)tygodniowym używaniu w mieście wyglądał przestrasznie i coś chrobotało, a tak na brudasa niehalo się reperuje ;)
Dom - Trasa Górna - Starowa Góra - Konstantyna - Bronisin Dworski - Stefanów - Kolumny - myjnia - dom.
Wiatr zachodni silny jak sama cholera jasna (10 m/s)
Potem się okazało, że to co chrobocze, to złamana sprężynka od klocków w tylnym hamulcu. Wymiana to pikuś, ale znalezienie zapasowej po remoncie mieszkania - to było wzywanie :P
Przy okazji wymieniłem też same klocki, bo choć to metaliki, to chyba jednak już inny rodzaj metalu po tarczy szorował :P
Po zdjeciu łańcucha okazało się natomiast,ze łozyska suportu nieco hałasują. Chyba nadchodzi ich czas, ale jakoś nie zdołałem się zmusić, by tym się zająć od razu :P
Dom - Trasa Górna - Starowa Góra - Konstantyna - Bronisin Dworski - Stefanów - Kolumny - myjnia - dom.
Wiatr zachodni silny jak sama cholera jasna (10 m/s)
Potem się okazało, że to co chrobocze, to złamana sprężynka od klocków w tylnym hamulcu. Wymiana to pikuś, ale znalezienie zapasowej po remoncie mieszkania - to było wzywanie :P
Przy okazji wymieniłem też same klocki, bo choć to metaliki, to chyba jednak już inny rodzaj metalu po tarczy szorował :P
Po zdjeciu łańcucha okazało się natomiast,ze łozyska suportu nieco hałasują. Chyba nadchodzi ich czas, ale jakoś nie zdołałem się zmusić, by tym się zająć od razu :P
- DST 27.79km
- Teren 1.30km
- Czas 01:10
- VAVG 23.82km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 92m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 10.43km
- Czas 00:29
- VAVG 21.58km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 37m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Podsumowanie roku
To był rok rekordów i osiągnięć, jak na mnie znacznych. Sporo się tego zebrało, ale po kolei:
1. Rekord jednorazowej wycieczki i zarazem dystansu dobowego padł podczas Maratonu Podróżnika i wynosi obecnie 518,12 km :)
2. a) pierwszy raz pojechałem na wyprawę zimą (oczywiście do ciepłego kraju :p),
b) dzięki bliskości Wielkiejnocy i majówki udało się i ten czas zamienić w niemal dwutygodniową wyprawę z N.,
c) klasyczna wyprawa letnia również się odbyła, więc drugim rekordem jest liczba wypraw w tym roku: aż trzy.
3. Łączna roczna suma podjazdów: ciut ponad 125 kilometrów w pionie :), czyli więcej niż w rekordowym dotąd roku 2009 i to mimo, że dystans roczny jest mniejszy o 25% (!)
4. Liczba bigów zaliczonych w tym roku: 66, czyli o 26 (!) więcej niż dotychczasowy rekord z roku 2010 oraz liczba bigów zaliczonych jednego dnia: 6.
5. Rekord średniej rocznej prędkości został poprawiony minimalnie (22,55 km/h wobec 22,51 w 2009), i to oczywiście wyłącznie dzięki zakupowi szosówki (ściślej dzięki wynikającej z tego motywacji do szybszej jazdy).
6. Z osiągnięć: po 5 latach od pierwszej próby padł Nebelhorn.
7. Udało się zatrzymać spadkowy trend rocznej liczby kilometrów (na jak długo...?)
To była Wspaniała Siódemka :P Jest jeszcze jeden anty-rekord, czyli rekordowo mało gmin w tym roku, raptem 118, czyli najmniej odkąd je zbieram (rekord wynosi 432 i pochodzi z 2012 roku). Widać coś za coś: albo góry i podjazdy, albo polskie gminy :P
PS. Dzisiejsze kilometry po mieście. Rowerowego nowego :)
1. Rekord jednorazowej wycieczki i zarazem dystansu dobowego padł podczas Maratonu Podróżnika i wynosi obecnie 518,12 km :)
2. a) pierwszy raz pojechałem na wyprawę zimą (oczywiście do ciepłego kraju :p),
b) dzięki bliskości Wielkiejnocy i majówki udało się i ten czas zamienić w niemal dwutygodniową wyprawę z N.,
c) klasyczna wyprawa letnia również się odbyła, więc drugim rekordem jest liczba wypraw w tym roku: aż trzy.
3. Łączna roczna suma podjazdów: ciut ponad 125 kilometrów w pionie :), czyli więcej niż w rekordowym dotąd roku 2009 i to mimo, że dystans roczny jest mniejszy o 25% (!)
4. Liczba bigów zaliczonych w tym roku: 66, czyli o 26 (!) więcej niż dotychczasowy rekord z roku 2010 oraz liczba bigów zaliczonych jednego dnia: 6.
5. Rekord średniej rocznej prędkości został poprawiony minimalnie (22,55 km/h wobec 22,51 w 2009), i to oczywiście wyłącznie dzięki zakupowi szosówki (ściślej dzięki wynikającej z tego motywacji do szybszej jazdy).
6. Z osiągnięć: po 5 latach od pierwszej próby padł Nebelhorn.
7. Udało się zatrzymać spadkowy trend rocznej liczby kilometrów (na jak długo...?)
To była Wspaniała Siódemka :P Jest jeszcze jeden anty-rekord, czyli rekordowo mało gmin w tym roku, raptem 118, czyli najmniej odkąd je zbieram (rekord wynosi 432 i pochodzi z 2012 roku). Widać coś za coś: albo góry i podjazdy, albo polskie gminy :P
PS. Dzisiejsze kilometry po mieście. Rowerowego nowego :)
- DST 10.64km
- Czas 00:27
- VAVG 23.64km/h
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura -2.0°C
- Podjazdy 45m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Ależ cholerny mróz!
- DST 17.97km
- Czas 00:49
- VAVG 22.00km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura -8.0°C
- Podjazdy 115m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 12.69km
- Czas 00:34
- VAVG 22.39km/h
- VMAX 43.50km/h
- Temperatura -7.0°C
- Podjazdy 42m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście z N.
Do kina.
Mróz, brnie się jak przez melasę. Okropność.
Mróz, brnie się jak przez melasę. Okropność.
- DST 11.89km
- Czas 00:36
- VAVG 19.82km/h
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura -6.0°C
- Podjazdy 45m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze